wtorek, 12 kwietnia 2011

Sennie wiosennie...

Kochani!

Wiosna już do nas zawitała. Robi się zielono, zaczynają kwitnąć krzewy, właściwie za tydzień Święta, więc może czas zacząć prezentować przepisy wielkanocne. Wielkanoc kojarzy mi się niestety całkiem średnio. Zwykle przygotowań jest mnóstwo, a Święta trwają krótko i nim się obejrzymy zostaje góra jedzenia i dodatkowy kilogram do zrzucenia, a my wracamy zmęczeni do pracy.
Ale w tych Świętach cenię sobie pierwsze promienie wiosennego słońca, mazurki i jajka faszerowane. Oczywiście kwestie duchowe pomijam tu celowo, wszak jest to blog  kulinarny i jedzenie jest u najważniejsze :)

Dzisiaj zatem pierwszy z serii przepisów wielkanocnych.

Ciasto ponczowe mojej mamy


Mocno czekoladowa polewa, prawie mazurkowy spód i masa bogata w orzechy i rodzynki, a wszystko podlane alkoholem :) Mniam! Idealne ciasto na Wielkanoc...


Ciasto:
mąka, 4 1/2 szkl.
margaryna, 1 1/2 kostki
cukier kryształ, 1 1/3 szkl.
jajka całe, 3 szt.
żółtka, 3 szt.
kwaśna śmietana, 3 łyżki
proszek do pieczenia, 4 płaskie łyżeczki


Masa ponczowa:
bardzo mocna kawa, 2 kieliszki
sok z czarnej porzeczki (z kartonu, nie syrop), 1 1/2 szkl.
wódka, 2-3 kieliszki
pokrojone orzechy, 1 szkl.
rodzynki, 1/2 szkl.
 

Masa orzechowa:
mleko, 1/2 szkl.
cukier, 1/3 szkl.
zmielone orzechy, 100 g
masło, 200 g
 

Polewa:
maslo, 1/2 kostki
woda, 3 łyżki
cukier kr., 1/2 szkl.
kakao, 3 łyżki


kwaśna marmolada, 1 słoik


1. W pierwszej kolejności zajmujemy się ciastem. Łączymy wszystkie składniki ciasta, chwilkę miksujemy, aż zrobi się nam jednolita masa (dosyć rzadka, ciasto wygląda nieco jak ucierane). Ciasto rozsmarowujemy w miarę cienko na jednej blaszce i grubo w drugiej (ta cienka warstwa powinna być w większej blaszce). Oba placki pieczemy w temp. 180 st. C aż się zarumienią i przed wyciągnięciem z piekarnika sprawdzamy patyczkiem czy na pewno jest upieczone.

2. Teraz możemy zająć się masą orzechową. W rondelku gotujemy mleko z cukrem (wg proporcji podanych wyżej), kiedy cukier się rozpuści dodajemy orzechy i cały czas mieszając doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z ognia i zostawiamy do wystygnięcia.

3. Kiedy placki się upieką cieńszy placek studzimy, a grubszy kruszymy całkowicie na pył. Do skruszonego ciasta dodajemy pozostałe składniki masy ponczowej i łączymy lekko wyrabiając.

4. Wracamy do masy orzechowej. Orzechy pewnie się już wystudziły (muszą być całkiem zimne), więc łączymy je z masłem i wyrabiamy na jednolitą masę.

5. Teraz polewa. Masło roztapiamy z cukrem, cały czas mieszając dodajemy wodę i kakao, mieszamy i doprowadzamy do wrzenia, chwilkę gotujemy i zostawiamy do ostygnięcia.

6. Możemy zająć się przekładaniem ciasta. Na cienki placek wykładamy warstwę marmolady, na to kładziemy masę ponczową, następnie masę orzechową i jeśli polewa jest już przestudzona wykładamy polewę (ważne, żeby nie była za ciepła, bo wtedy masa orzechowa, która jest na maśle zacznie się topić, ani za zimna, bo ciężko będzie ją rozsmarować, najlepiej spróbować wyłożyć trochę i zobaczyć czy już jest dobra). Ciasto ozdabiamy wg uznania i odkładamy do lodówki, najlepsze jest na następny dzień. Smacznego! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz